czwartek, 23 kwietnia 2015

Kupujemy kampera...ale ta cholerna akcyza...




Ja w zasadzie jeszcze nie kupiłem kamperka, ale od roku przyglądam się różnym modelom i już wiem co chciałbym kupić. Ze względu na liczną “załogę” jaką będę musiał ze sobą zabrać i liczny w zwiazku z tym ekwipunek muszę się rozglądać za kamperkiem siedmioosobowym i długości ponad 7 metrów.
Na polskim rynku słabo jest z pożądnymi kamperami...spowodowane jest to tym, że nasz fiskus, a bardziej Służba Celna jest tak pazerna, że akcyza (która dawniej nazywała się cłem) jest niemal zaporowa. Wynikiem tego mało kamperów jest sprowadzane zza granicy. Ktoś chce kupić kilkuletniego kampera w Polsce musi się liczyć z wydatkiem od 130 tysięcy zł w górę...i to też nie żadne cuda, z reguły “przechodzone” w wypożyczalniach...

czwartek, 9 kwietnia 2015

Dlaczego kamperoza...

Postanowiłem stworzyć stronkę i mój dziennik pokładowy zarazem, gdzie można będzie podyskutować na temat turystyki kamperowej. Dlaczego kamperoza ? Dlatego, że jest to choroba nieuleczalna i bardzo zaraźliwa, kto raz zetknął się z turystyką caravaningową, to już jest ofiarą kamperozy.

Kiedyś jeździłem motocyklem i widziałem jak motocykliści wspierają się nawzajem w podróży i są niemal globalną rodziną. Możliwe to jest też w przypadku podróżowania kamperem, fajnie jest też wspierać się w podróżowaniu...chciałbym tutaj stworzyć nieskrępowane forum wymiany doświadczeń i dzielenia się wspomnieniami z wojaży, dzielenia się objawami kamperozy, która to wywołuje dreszcze i inne jeszcze objawy...ale o tym może w nastepnym wpisie...pozdrawiam

                                                                                           kamperomaniak trybeus

..oczywiście stronka jest "w budowie", więc nie jest jeszcze w pełni "sprawności bojowej"...ale objawy kamperozy są w bardzo zaawansowanym stanie..:)) 

Edycja...

Jestem winien aby naświetlić trochę przewodnika poruszania się po blogu Kamperomaniak...
...żeby komentować, trzeba kliknąć na tytuł artykułu, lub poniżej klikając "czytaj więcej"...