Dla prawdziwego globtrottera najważniejsza jest baza danych. Zwiedzanie wielkich miast europejskich jest bardzo ekscytujące. Kiedyś byliśmy w Budapeszcie, coprawda przejazdem i na jedną noc... w zasadzie nie zwiedziliśmy porządnie tego przepięknego miasta. Najtańszy hotel, który znaleźliśmy, to hotel w odległości 10 km od centrum, dobrego standardu, lecz też nie najtańszego...nocleg bez śniadania kosztował 25 euro, czyli ponad 100 zł od osoby. Parę dni temu zacząłem szukać kampingów w Budapeszcie...dla siedmiosobowego teamu kamperowego nocleg na campingu to wydatek od stu paru złotych, do stusześćdziesięciu złotych...jest różnica. Na jednym z campingów cztery noclegi, a piąty gratis...naprawdę można w ten sposób elegancko i bezstresowo zwiedzić miasto...
piątek, 14 sierpnia 2015
poniedziałek, 15 czerwca 2015
Kamperowe miejsca postoju w Polsce za darmo, lub prawie za darmo...
Nieukrywam, że chciałbym stworzyć tutaj miejsce, gdzie będę wklejał informacje, które są bardzo przydatne dla podróżujących kamperem.
Polska jest krajem dosyć korzystym, jeśli można patrzeć przez pryzmat "zatrzymania się" w celu dłuższego postoju...
czwartek, 23 kwietnia 2015
Kupujemy kampera...ale ta cholerna akcyza...
Ja
w zasadzie jeszcze nie kupiłem kamperka, ale od roku przyglądam się
różnym modelom i już wiem co chciałbym kupić. Ze względu
na liczną “załogę” jaką będę musiał ze sobą zabrać i
liczny w zwiazku z tym ekwipunek muszę się rozglądać za
kamperkiem siedmioosobowym i długości ponad 7 metrów.
Na
polskim rynku słabo jest z pożądnymi kamperami...spowodowane jest
to tym, że nasz fiskus, a bardziej Służba Celna jest tak pazerna,
że akcyza (która dawniej nazywała się cłem) jest niemal
zaporowa. Wynikiem tego mało kamperów jest sprowadzane zza
granicy. Ktoś chce kupić kilkuletniego kampera w Polsce musi się
liczyć z wydatkiem od 130 tysięcy zł w górę...i to też
nie żadne cuda, z reguły “przechodzone” w wypożyczalniach...
czwartek, 9 kwietnia 2015
Dlaczego kamperoza...
Postanowiłem
stworzyć stronkę i mój dziennik pokładowy zarazem, gdzie można będzie podyskutować na temat
turystyki kamperowej. Dlaczego kamperoza ? Dlatego, że jest to
choroba nieuleczalna i bardzo zaraźliwa, kto raz zetknął się z
turystyką caravaningową, to już jest ofiarą kamperozy.
Kiedyś
jeździłem motocyklem i widziałem jak motocykliści wspierają się
nawzajem w podróży i są niemal globalną rodziną. Możliwe
to jest też w przypadku podróżowania kamperem, fajnie jest
też wspierać się w podróżowaniu...chciałbym tutaj
stworzyć nieskrępowane forum wymiany doświadczeń i dzielenia się
wspomnieniami z wojaży, dzielenia się objawami kamperozy, która
to wywołuje dreszcze i inne jeszcze objawy...ale o tym może w
nastepnym wpisie...pozdrawiam
kamperomaniak
trybeus
..oczywiście stronka jest "w budowie", więc nie jest jeszcze w pełni "sprawności bojowej"...ale objawy kamperozy są w bardzo zaawansowanym stanie..:))
Edycja...
Jestem winien aby naświetlić trochę przewodnika poruszania się po blogu Kamperomaniak...
...żeby komentować, trzeba kliknąć na tytuł artykułu, lub poniżej klikając "czytaj więcej"...
Edycja...
Jestem winien aby naświetlić trochę przewodnika poruszania się po blogu Kamperomaniak...
...żeby komentować, trzeba kliknąć na tytuł artykułu, lub poniżej klikając "czytaj więcej"...
Subskrybuj:
Posty (Atom)